A jednak zapytam: jak stworzyć mebel, który będzie hitem designu? Jak tchnąć design w zwykły przedmiot użytkowy?
Oczywiście, kiedy przygotowuje się projekt na zamówienie lub adresowany do określonej grupy należy wziąć pod uwagę uwarunkowania zewnętrzne i od ich analizy rozpocząć proces projektowy. Jednak kiedy mowa o projektach autorskich, wtedy ja sama staram się nie myśleć o tym czy projekt stanie się hitem, czy też nie. Na etapie projektowania jest to zupełnie nieprzydatna myśl, a nawet szkodliwa. Jestem przekonana, że najważniejsze w projektowaniu i w twórczości w ogóle jest to, by przyznać sobie samemu wolność. Nie ma mowy o takiej wolności, kiedy przystępuje się do tworzenia z jakimś założeniem, że projekt ma być taki lub taki. Staram się podążać, w pewnym sensie ślepo, ale z ufnością we własna intuicję, za tym co przynosi każdy kolejny szkic, zmieniać, wyrzucać, rezygnować, ryzykować. Projektowanie byłoby okropnie nudne, gdybyśmy z góry wiedzieli jak ma wyglądać dany obiekt.
Moja twórczość wywodzi się z pola sztuk wizualnych. Być może dlatego projektowanie traktuję jak sztuki piękne. Staram się szukać źródła inspiracji wewnątrz, a nie za zewnątrz; w ten sposób zaspokajać swoją potrzebę wyrazu. Moje projekty są zawsze próbą poszukiwania najbardziej adekwatnej formy dla odzwierciedlenia pewnych, istniejących w moim umyśle wyobrażeń. Często są to myśli, które spostrzegam jako obiekty, czasem – całe przestrzenie. Jest to być może pewien rodzaj synestezji, korespondencji zmysłów. To, co projektuję, lub jak projektuję, nie wynika z jakichkolwiek uwarunkowań zewnętrznych, nie jest też dyktowane funkcją obiektu. W moim osobistym doświadczeniu funkcja staje się kategoria wtórną, a źródłem projektu jest na ogół forma. Zdaję sobie sprawę z tego, że zwłaszcza w Polsce takie podejście do procesu projektowego jest niemal grzechem, jednak myślę, że warto ryzykować. Uważam, że tylko te projekty, które powstają z bezwzględnej konieczności, maja szanse się obronić. W swojej własnej twórczości najbardziej cenię te realizacje, których źródłem było coś niepodzielnego, bezdyskusyjnego, jakieś wewnętrzne przekonanie, potrzeba; takie, które po prostu musiały powstać. Wierzę, że te projekty istnieją już w gdzieś indziej, w jakiejś innej przestrzeni. Jedyną rzeczą, która muszę zrobić, to je dostrzec i nadać im fizyczny kształt. Nie akceptuję tworzenia ponad miarę. Jestem przekonana, że w twórczości każdego rodzaju szczerość powinna być podstawą wszystkich podejmowanych decyzji.
W jaką stronę zmierza projektowanie mebli? Jak będzie wyglądało projektowanie w przyszłości?
Trudno mi odpowiedzieć na pytanie w jaka stronę zmierza projektowanie mebli. Sama nie analizuję trendów, pewne rzeczy mi się podobają, inne nie. W zasadzie bardziej od samych mebli wolę obserwować trendy w architekturze i urbanistyce. Interesuję się projektowaniem parametrycznym, jednak drażni mnie, że w tym nurcie jest tak bardzo widoczne jak środek wyrazu sam stał się wyrazem. Projekty parametryczne są tak do siebie podobne, że w zasadzie projektant staje się tu zbędny. Myślę, że możemy lepiej wykorzystywać to narzędzie, dostosowując je do własnych potrzeb. W tym momencie zachowujemy się jak pięciolatek, który pierwszy raz dostał do ręki kamerę, nagrywa wszystko, bo samo nagrywanie jest takie fajne. Podobnie ma się sprawa z drukiem 3D, czy coraz bardziej precyzyjnymi maszynami CNC. Wykorzystujemy te technologie, bardzo często bez uzasadnienia, dostosowując same projekty do możliwości maszyny, a nie odwrotnie.
Rozwój nowych technologii, poszukiwanie nowych materiałów jest bardzo fascynujące. Jeśli tylko zachowamy wstrzemięźliwość i rozsadek w ich wykorzystaniu, myślę, że znacząco wpłyną w przyszłości na wygląd naszych miast i domów.
Mówiąc o nowych technologiach nie sposób nie wspomnieć, nurtu coraz bardziej powszechnego w projektowaniu, a który wydaje się stać w opozycji do nich. Mam tu na myśli na przykład biophilic design. Projektowanie skupione wokół atrybutów charakterystycznych dla naturalnego środowiska. Wbrew pozorom nurt ten nie musi wcale stać w sprzeczności z nowymi technologiami. Wręcz przeciwnie, projekty biophilic design coraz częściej wykorzystują z powodzeniem najnowsze rozwiania, by zrealizować określone założenia. Myślę, że jest to kierunek, w którym powinniśmy zmierzać. Uważam, że dla naszego wspólnego dobra i lepszej przyszłości należy koniecznie odczarować binarny podział na naturę i kulturę.
Dziękuję za rozmowę.
4 Design Days 2020: ikony designu, najwięksi architekci, projektanci, producenci, deweloperzy o inspiracjach i trendach w architekturze i designie. Już 6-9 lutego 2020 r. w Spodku i Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
Zarejestruj się!