Projektowanie wnętrz to nieustanna praca z człowiekiem. Wolicie artystyczną wolność czy konkretną wizję klienta? Jak wygląda Wasz proces twórczy?
Agnieszka Kuratczyk: Każdy projekt poprzedzony jest uważną rozmową z klientem po to, aby wsłuchać się w jego potrzeby. Zdarza się tak, że ludzie bardzo nam ufają i zostawiają duże pole manewru – wówczas mamy możliwość zaprojektowania wszystkiego od A do Z według naszej wizji. Ale czy mniej, czy więcej jest w danym projekcie nas - za każdym razem jest to szczegółowa droga omawiania zarówno funkcji, jak i detali, gdzie, we wspólnych rozmowach z klientem, tworzymy przestrzeń, łączącą naszą wizję z jego potrzebami. Samym projektem odpowiadamy bardzo dokładnie na oczekiwania. Ubieramy potrzeby w artystycznie zaprojektowane detale.
Szymon Tarnowski: Czasami klient przychodzi bardzo świadomy swoich oczekiwań estetycznych, wtedy uważnie go słuchamy i projektem odpowiadamy na jego potrzeby, a czasami mówi: po prostu twórzcie. Myślę, że to jest właśnie wolność. We wszystkich projektach zostawiamy swoją część a każdy z nich jest opracowywany indywidualnie. Nie znosimy powielania i kopiowania rozwiązań.
Czy wspomnianą ponadczasowość znajdziemy w apartamencie pokazowym, który zaprojektowaliście na osiedlu Awangarda (Profbud)? Jak wyglądała praca przy tej realizacji?
A.K.: W przypadku Awangardy dostaliśmy pełną wolność. Mieliśmy stworzyć coś ponadczasowego, bezkompromisowego i mającego swój charakter. To Szymon zdefiniował nastrój tego wnętrza. Z jednej strony można powiedzieć, że to jest męska przestrzeń, a z drugiej strony ja - kobieta, buntuję się wobec tego stwierdzenia, bo dlaczego mam nie mieszkać w tak intensywnej przestrzeni? To jest bardzo nasycone wnętrze, ale zarówno dla kobiety, jak i mężczyzny. Trochę ciepłe i trochę nonszalanckie. Bardzo luksusowe. Poczuje się tu dobrze niezależny, wolny człowiek, który patrzy w swoim życiu daleko w przód i nie podąża za szybko zmieniającymi się modami.
Wróćmy jeszcze na chwilę do detalu, o którym wspominaliście. Czy w apartamencie znalazło się dla niego miejsce? Które elementy zostały zaprojektowane w 100% przez Was?
SZ.T.: Ingerowaliśmy już na etapie projektu budowlanego, by sufit w apartamencie pozostał surowy, betonowy. Z dbałością ustawiano szalunki pod strop żelbetowy, który widoczny jest w pełnej okazałości w części dziennej. Zależało nam na tej autentycznej surowości, by skontrastować ją z dekoracyjnymi gzymsami sufitowymi, wykończonymi w czarnym połysku, z dodatkowymi szklanymi elementami.
A.K.: Przykładem takiego detalu, obecnego w apartamencie, jest klamka – a właściwie pochwyt do drzwi szklanych, które oddzielają wejście do domu od prywatnej windy. Taki uchwyt – klamka - to dla mnie bardzo osobista rzecz. Człowiek, wchodząc do domu, pierwszy kontakt ma właśnie z nią i za jej pomocą otwiera swoją prywatną przestrzeń – swój skarbiec.
SZ.T.: W naszych projektach staramy się te małe rzeczy konsekwentnie dopieszczać. Przy całym zbiorze architektonicznych elementów równorzędnie zajmujemy się bardzo szczegółowym i indywidualnie opracowywanym, na potrzeby każdego projektu - detalem. To on definiuje charakter wnętrz. Poszerza funkcjonalność projektowanych przestrzeni o charakter, tworząc nieprzemijające miejsca. Dla nas detal tworzy wnętrze.
Z duetem: Agnieszką Kuratczyk i Szymonem Tarnowskim, z pracowni architektonicznej Tarnowski Division, rozmawiała Olga Kisiel-Konopka OKK!
4 Design Days 2020: ikony designu, najwięksi architekci, projektanci, producenci, deweloperzy o inspiracjach i trendach w architekturze i designie. Już 6-9 lutego 2020 r. w Spodku i Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
Zarejestruj się!