Zabytkowe osiedle na katowickim Nikiszowcu, gdzie znajduje się mieszkanie, ma swój niepowtarzalny, niemal baśniowy klimat. Podczas projektowania podkreślenie owej atmosfery było dla projektantów równie istotne, co zagadnienia funkcjonalne. Cegła to znak rozpoznawczy Nikiszowca, postanowili więc wyeksponować ją w mieszkaniu. Skucie zmurszałych tynków pozwoliło zaprezentować cegłę w pełnej krasie. Nikiszowiec to stare osiedle górnicze, cegłę pokryto więc farbą w kolorze węgla. Czerń pięknie wydobyła kolor ługowanej sosny, z której wykonana została konstrukcja centralna oraz podłoga. Konstrukcja centralna, czyli sosnowy kubik, powstała dzięki usunięciu ścian działowych. Kryje w sobie nie tylko część kuchni, ale także łazienkę oraz pomieszczenie gospodarcze. Podczas rozmów z klientami ustalono, że kuchnia powinna mieć charakter warsztatu: tu się nie gotuje, tu się eksperymentuje i wykuwa niebanalne pomysły, nie tylko te kulinarne. Wyspa kuchenna otrzymała nogi z drutu zbrojeniowego. Z tego samego materiału wykonano także regał na książki oraz pochwyty drzwi przesuwnych. W celu podkreślenia charakteru miejsca, jeden z pochwytów otrzymał kształt szybu kopalnianego. Aby to, co wewnątrz było także spójne z tym, co na zewnątrz – wnęki okienne w mieszkaniu wykończono czerwoną farbą – dokładnie taką, jaką pokryte są glify na zewnątrz budynku. To właśnie z tej czerwieni słynie Nikiszowiec. Projektanci zachowali w mieszkaniu tyle oryginalnych elementów, ile było to możliwe. Stara sosnowa deska na podłodze została wycyklinowana i wykończona ługiem. Dzięki temu podłoga wygląda czysto i schludnie, budżet remontowy nie został nadszarpnięty kupnem nowej podłogi, a mieszkanie nie zatraciło swojego historycznego uroku. Data realizacji: 2018. Projektanci: Przemysław Nowak, Lech Moczulski. Zdjęcia: Janina Tyńska